Dziś wam przedstawię tak wieczorkiem, tuż po wzięciu prysznicu żel, który zakupiliśmy podczas naszego rodzinnego Eurotripu po Zachodniej Europie.
O firmie:
BEZPIECZEŃSTWO I HIGIENA!
Labell
to marka, której filozofią jest poczucie komfortu i bezpieczeństwa
użytkownika. Dlatego tak ogromną wagę przywiązujemy do współpracy z
największymi producentami na rynku. Spełniamy wszystkie atesty
Państwowego Zakładu Higieny.

Jest naprawdę bardzo przyjemny w użyciu. Produkt ma typową, żelową i gęstą konsystencję. Żel w plastikowej butelce na zamknięcie typu "klik". Jest w kolorze pastelowej pomarańczy. W żelu zawarte są maleńkie pesteczki marakui. I na dodatek przepięknie pachnie. Zapach jest idealnie odwzorowany, głęboki,
odpowiednio słodki, nie ulatnia się ze skóry zaraz po umyciu.
Niesamowicie odpręża mnie kąpiel z tym żelem - raj dla zmysłów. No zakochałam się w tym zapachu!
Kolejnym mocnym atutem jest to, że po wylaniu go na gąbkę bardzo mocno się pieni.
Stosowany jako płyn do kąpieli tworzy fajną, przyjemną, lekką piankę. Natomiast
jako żel pod prysznic dobrze się pieni i zachwyca zapachem oraz nie zabarwia wody.
jako żel pod prysznic dobrze się pieni i zachwyca zapachem oraz nie zabarwia wody.
Wprawdzie nie ma silnych właściwości
pielęgnacyjnych, ale nie wysusza, nie podrażnia, a przy tym dobrze
oczyszcza. Jest gęsty, co przekłada się na jego dużą wydajność.Zdążyłam się już dowiedzieć, że polską wersję żelu można zakupić w Intermarche, co mnie naprawdę ucieszyło ^^. Opakowanie przyjemne dla oka, do tego widać
stopień zużycia, co bardzo lubię, jednak pod koniec ciężko jest wydobyć
zawartość i dobrze jeśli stoi na głowie.
Moja ocena: 10/10
Polecam każdemu !! :))
A Wy macie swoich ulubieńców wśród żeli do kąpieli??
Pozdrawiam :*