emailFB instagram

28 maja 2015

Brzusiobox - majowa edycja

Kilka dni temu dotarła do mnie przesyłka z majowej edycji Brzusiobox. Jest to mój ostatni box, jaki zamówiłam, ponieważ na połowę czerwca mam ustalony termin porodu. Brzusiobox jest przeznaczony dla kobiet w ciąży, więc z małym smuteczkiem zamawiałam ostatni nasz box. I dziś kilka słów o nim...


 Każdego miesiąca Brzusiobox, jaki otrzymywałam do tej pory każdy mógł znaleźć coś dla siebie... ;) 



                                             
                                                W majowym boxie otrzymałam:


Komplecik niemowlęcy Ptaszki od Fiorino ozdobione bawełną projektanta Roberta Kaufmana. EkoTuptusie dla maluszków  Nowość na polskim rynku - 100% bawełniane buciki dla niemowląt. Można ich używać już od pierwszego dnia. Buciki szyte są ręcznie z tkanin od producentów posiadających certyfikat TUV- 100% bawełna od Roberta Kaufmana oraz oryginalny i bardzo miękki polar MINKY. Wygoda i bezpieczeństwo - buciki łatwo się zakłada, a dzięki odpowiedniemu doborowi tkanin zapewnia one ciepło małym, delikatnym stópkom. Buciki Fiorino szyje ze 100% oddychającej, najwyższej jakości bawełny dzięki czemu stópki się nie pocą. Do kompletu dołączona jest czapeczka Fiorino, która jest ozdobiona bawełną od projektanta Roberta Kaufmana. Zabieram je ze sobą do szpitala... :))



Zestaw kosmetyczny dla mnie: 
 Bania Agafii termalno-iłowa - Maska z efektem rozgrzewającym, dzięki naturalnym składnikom, wzmacnia, tonizuje i odmładza. Rozszerza pory skóry powodując głębokie odżywienie i nawilżenie. Oraz balsam, aktywizator wzrostu do włosów dla każdej mamy, delikatny i naturalny. 



Gorąca czekolada od Słodki Wierzynek.
W sam raz będzie do babcinych truskaweczek prosto z ogródeczka :)) MNIAM !! 


Dodatkowo znalazłam również bon na 15% rabatu do wykorzystania w Słodki Wierzynek.
Wystarczy wpisać w zamówieniu oczywiście BRZUSIOBOX.


I na sam koniec znalazłam jeszcze kilka broszurek dla mnie do poczytania....


Jeszcze przez niecałe 6 dni możecie zamawiać majową edycję Brzusiobox. Kosztuje zaledwie 69 zł. Ostatnio dostawałam troszkę maili od Was czy warto, czy sprawdzają się dane produkty. Powiem Wam tak, że jeżeli lubicie robić niespodzianki swoim bliskim lub też lubicie je sami otrymywać to jasna sprawa - TAK !! Tu każdy coś ma dla siebie. Każdy z produktów w danym miesiącu jest przeze mnie wykorzystywany, a produkty przeznaczone dla naszego przyszłego niunia czekają na niego. Osobiście stwierdzam, że zawartość każdego pudełka jest bardzo fajna! 

Dodatkowo majową edycję Brzusiobox możecie kochani wygrać
w rozdaniu na moim koncie INSTAGRAM.


Serdecznie zapraszam do udziału w rozdaniu :)



Z tego miejsca również chciałabym podziękować całej załodze Brzusiobox. Robicie mega misję dla ciężarnych. Okres ciąży wcale nie jest taki łatwy, jak się na niego patrzy z boku... niesiecie miłe zaskoczenie otwierając każdego miesiąca kolejne pudełko :) Taka mała chwila relaksu dla ciała i duszy. 



Buziaki dla Was :*



25 maja 2015

Kremowa kostka myjąca (Beauty Cream Bar) firmy Dove

Kolejnymi kosmetykami pielęgnacyjnymi moje ciało, jakie chciałabym Wam przedstawić są kremowe kostki myjące
I dziś kilka słów o tych mydełkach, bo są grzechu warte !!


Gramatura mydełka to 100 gram. Kształt kostki Dove jest inny niż pozostałe mydła: okrągły,wyrzeźbiony, z gołąbkiem. Jest bardzo poręczne w dłoni i bezproblemowo myje ciało i twarz. Jego opakowanie to kartonowe pudełeczko. Dla mnie to taki standard opakowań mydełek, które podczas użyteczności mydełek są po prostu wyrzucane do śmieci, a mydełko ląduje na mydelniczce. 


Pierwsze z mydełek to Go Fresh Touch, które podczas mycia daje poczucie nawilżenia i odświeżenia. Kostka o zapachu świeżego ogórka nie pieni się mocno, dzięki temu na mydelniczce nie marnuje się jej większa część. 


Drugim rodzajem mydełka jest oryginalna wersja kostki myjącej, która kryje się pod nazwą beauty cream bar.


 To mydełko to dla nas jest produktem uniwersalnym - kładę go przy umywalce dla domowników oraz gości do mycia dłoni, jak i mam drugą kostkę do mycia ciała. Podoba mi się delikatność tego mydła i to, że nie pieni się jak szalone. Jego kremowa konsystencja przyjemnie pielęgnuje moje ciało. Dużo wcześniej mój mąż przywoził mi własnie tą oryginalną wersję z trasy do domu. Lubimy je wszyscy, tym bardziej, że domownicy mają wrażliwą cerę, a to mydełko bardzo dobrze sobie z tym radzi, nie podrażniając ani nie zaczerwieniając naszych ciałek. 


Przyjeżdżając tydzień temu tu na wieś do swoich ta kostkę mydełka podarowałam swojej 94-letniej babci. Ma bardzo delikatną cerę i uwielbia to mydełko. Nawet ostatnio mi powiedziała, że lepiej woli się umyć ta kostka mydła, niż używać niesprawdzonych innych chemikaliów. Wnioskując, to mydełko przypadło jej do gustu. 


Moja dalsza i najbliższa rodzinka bardzo polubiła się z tymi mydełkami. Z reszta już od dawna.. biorąc poranną toaletę zaczynamy z nim dzień. Sprawdzone przez najmłodszych i najstarszych domowników. Dodatkową zaletą mydełek jest to, że bardzo dobrze myją ciało i twarz, pozostawiając ją nawilżoną - w końcu w jego skład wchodzi 1/4 kremu nawilżającego. Druga sprawa to to, że nie posiada zasadowego ph, a co za tym idzie, że jest bezpieczne dla osób posiadających wrażliwą cerę. Można je zakupić praktycznie wszędzie - od sklepów wielobranżowych po hipermarkety czy tez drogerie. Cena takiej kosteczki waha się w granicach 3,50 zł. To nie majątek, a można trafić naprawdę fajnie myjące i pielęgnujące nasze ciała mydełka! Polecamy z całą moją rodzinką :))





Zapraszam Was serdecznie na stronę DOVE
i do polubienia fanpage


Również zapraszam Was do udziału w Kampanii NaroDove Piękno.
Szczegóły TU :)








24 maja 2015

Oxygen Intensywne Serum Ultra Nawilżające, Ultra Hydrating Pure Oxygen Intensive Serum firmy Sensilis

Późną wiosną, latem, jak również przez pewien okres jesieni moja wrażliwa cera jest narażona na większy poziom utraty nawilżenia. Stosuję wtedy preparaty i kosmetyki, które dodają na pewien czas dla mojej cery odpowiedni poziom nawilżenia. W tym sezonie radzę sobie z tym dzięki Intensywnemu Serum Ultra nawilżającemu.  



To serum jest dermokosmetykiem z serii nawilżającej każdy rodzaj cery. Serum jest umieszczone w poręcznej plastikowej buteleczce typu airless. Jest to bardzo komfortowe rozwiązanie aplikacji dla tego typu konsystencji dermokosmetyku. 


Skład:

Aqua, Hamamelis virginiana water; Glycerin; Cyclopentasiloxane; PEG/PPG-14/4 dimethicone; Butylene glycol; Alcohol denat; Saccharide isomerate; Imperata cylindrica; Ammonium acryloyldimethyltaurate/vp copolymer; Phenoxyethanol'; Trisodium EDTA; Glyceryl Polyacrylate; Methylparaben; Propylparaben; Ethylhexylglycerin; Tocopherol; Dimethiconol; Dimethicone/ PEG-10/15 crosspolymer; Dimethicone; Dehydroacetic acid, Benzoic acid, Propylene glycol; Sodium hyaluronate, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Carbomer; Polysorbate 20; palmitoyl pentapeptide-4; Sodium lactate; Caprylyl glycol; Acrylate/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer; Citric acid, Sodium citrate, Biotin, Castanea sativa, Fucus vesiculosus extract; Laminaria digitata extract; Spirulina maxima extract; Porphyra umbilicalis extract, Ascophylum nodosum extract; Sodium methylparaben; Sodium propylparaben, Perfluorodecalin, Oxygen, Viola tricolorextract; Opuntia ficus-indica stern extract; Polymethylmethacrylate; Mica, Titanium dioxide; Tin oxide, parfum, BHT; Dipropylene glycol; C.I. 42090; C.I. 60730.

Konsystencja serum jest bardzo delikatna w formie żelu w kolorze jasnoniebieskiej perły. Jest bardzo lekki. 



Używam go od jakiś dwóch tygodni. Czekałam z nim specjalnie na tą porę, bo wiedziałam, że będzie moim zwolennikiem z pozbyciem się niedoboru nawilżenia mojej cery. Jak dla mnie jego niewielka ilość pozwala, abym nałożyła go na cerę. Muszę przyznać, że bardzo szybko się wchłania, na chwilę daję mojej skórze uczucie zimna, które jest bardzo przyjemne. Serum nie lepi się i nie pozostawia tłustej warstwy - z pewnością dzięki temu, że w jego skład nie wchodzą żadne olejki. Po aplikacji serum cera staje się bardzo gładziutka i odpowiednio nawilżona. Bardzo przyjemny moment dla cery! Po około 10ciu minutach nakładam swój krem, który aplikuję co dziennie rano. Obecnie jest nim skuteczny krem hipoalregiczny przeciw pękającym naczynkom, do cery suchej i wrażliwej. Nie mam mowy, aby krem w jakiś sposób rolował się z wcześniej nałożonym serum. Bardzo dobrze oba kosmetyki ze sobą współpracują i nie podrażniają, ani nie uczulają mojej cery. Po tych dwóch tygodniach mogę stwierdzić, że moja skóra jest w dobrej kondycji posiadający odpowiedni poziom jej nawilżenia. Do tej pory zużyłam go max 1/4 buteleczki. Owszem jest skuteczny, wydajny, ale również jest drogi. Jego cena waha się w granicach 120-140 zł. W aptece DOZ widziałam możecie go zakupić za niecałe 122 zł, ale wiadomo każda apteka posiada własną marżę. Pomimo tej ceny z pewnością mogę stwierdzić, że jest wart tej ceny! 




Zapraszam Was na stronę Sensilis
oraz do polubienia firmowego fanpage.






18 maja 2015

Żele pod prysznic z formułą Nutrium Moisture firmy DOVE

U nas w rodzince żeli pod prysznic nigdy dość. Ważne aby były to żele, które nie zagrażają naszej wrażliwej skórze. Tym razem chciałabym Wam przedstawić trzy rodzaje żeli pod prysznic firmy Dove zawierające formułę Nutrium Moisture.


Każdy z żeli jest umieszczony w plastikowej i opływowej butelce o pojemności 250 ml. Mają zamknięcie typu "klik".


Formuła Nutrium Moisture zawarta w żelach to unikalne połączenie składników odżywczych 
naturalnie występujących w skórze. 





Bardzo dobrze myjący żel po prysznic o łagodnym i przyjemnym zapachu pistacji. Konsystencja żelu jest kremowa i bardzo delikatna przeznaczony dla każdego rodzaju skóry. Ma kolor pastelowej zieleni. Nie podrażnia ani nie uczula mnie. Jest wydajny, bo niewielka ilość żelu naniesiony na gąbkę czy też bezpośrednio na ciało, spokojnie wystarcza na wystarczające umycie się nim. Kto z Was lubi pistacje, to polecam, bo zapachem bardzo przypomina je :)



Natomiast ten żel pod prysznic jest bardzo orzeźwiający. Mocno wyczuwalna jest pomarańcza, a konsystencja tego żelu również jest bardzo przyjemna w dotyku - jest kremowa w kolorze pastelowej pomarańczy. Przypadł mi do gustu pod względem zapachu, bo uwielbiam cytrusy. Równie dobrze myje i oczyszcza skórę pozostawiając ją na jakiś czas miękką i delikatną w dotyku. 



Zacznę od konsystencji, bo powiem Wam, że mnie zaskoczyła. Jest to żel pod prysznic o kremowej konsystencji o białej barwie. Również są bardzo maleńkie niebieskie drobinki, które podczas mycia ciała rozpuszczają się na ciele. Jego używałam jedynie raz, bo moja skóra nie wymaga aż takiego oczyszczenia peelingowego. Będę używała go co jakiś czas, przynajmniej raz w tygodniu. Druga sprawa, to to, że nie wysusza skóry i bardzo przyjemnie pachnie. Nie uczula mnie. Świetna sprawa taki żel - polecam go !!



Każdy z żeli jest urozmaicony innowacyjną funkcjonalnością, który działa na moją skórę relaksująco, orzeźwiająco lub oczyszczająco. Każdy z nich kosztuje około 12 zł. Możecie je kupić w drogeriach, dyskontach czy tez w hipermarketach. Jeżeli chcecie zapewnić sobie odpowiednią dawkę relaksu podczas prysznica, to macie gwarantowane! 



Zapraszam Was serdecznie na stronę DOVE
i do polubienia fanpage

Również zapraszam Was do udziału w Kampanii NaroDove Piękno.
Szczegóły TU :)






16 maja 2015

Degustacja produktów Nestlé - Sok Bobo Frut MARCHEWEK

Od jakiegoś czasu mam fazę na soki, które w swoim składzie na pierwszym miejscu jest marchewka. Do niedawna miałam przyjemność być ambasadorką kampanii zorganizowanej przez Streetcom - #‎SokFortuna‬ ‪#‎KarotkaPlus‬. Przepyszne soczki !! Również jakiś czas temu zgłosiłam się na FB produktów Nestlé Sok Bobo Frut MARCHEWEK. Razem z naszym Maciusiem wybrano nas do tych testów. 


Sok jest umieszczony w szklanej buteleczce o pojemności zaledwie 300 ml. 
Hermetycznie zamknięta nakrętką z wypukłym denkiem. 


Pełen naturalnych składników i witamin sok, który u nas każdy go pokochał,
 a najstarsi przypomnieli sobie ich smak z dzieciństwa.


Wartość odżywcza soku Marchewek również jest na plus!


Do śniadanka taka bomba odżywcza jest naprawdę mega skuteczna dla organizmu dzieci jak i starszych osób. 


Nie było mowy, aby podczas przygotowywania śniadanka naszego Maciusia nie było. 
Również uwielbia tego typu soki! W końcu to samo zdrowie...


 Sok Bobo Frut MARCHEWEK jest bardzo zdrowym sokiem nie zawierający konserwantów. Natomiast zawiera witaminy i jest bez cukru. Soczek zaspokoił jego pragnienie naszego synka, A gęsta konsystencja soczku również zaspokoiła jego maleńki brzuszek. Jesteśmy jak najbardziej za tym, aby pił go codziennie, bo jest pyszny i zdrowy :)


Zapraszam Was do obserwacji fanpage Nestlé - Zdrowy Start w Przyszłość. Tam co róż są organizowane testy produktów dla najmłodszych! Podejrzewam, że są wśród Was dzieci, które uwielbiają produkty tej firmy ;)






14 maja 2015

Kampania NaroDove Piękno - wszystkie Polki są piękne!

Tylko 6% Polek uważa się za piękne, a aż 59% za przeciętne - a jak Ty się czujesz?

Marka Dove konsekwetnie od 2012 roku przełamuje stereotypy postrzegania kobiet oraz mówi o samoakceptacji. W tym roku marka Dove stawia na Polki i zachęca się je do ujawnienia  swojego prawdziwego piękna!




11 maja 2015 roku ruszyła wielka kampania skierowana wyłącznie do nas! Polki mają głos! Wreszcie będą usłyszane i zauważone! Mają możliwość powiedzieć – jestem piękna! Zwrócą uwagę na swoje atrybuty, które nie koniecznie związane są z wyglądem! Polki  mają szansę przyłączyć się do akcji NaroDove Piękno!

Wystarczy wejść na stronę www.idoveyou.pl/narodovepiekno i wyrazić swoją aprobatę dla kampanii klikając przycisk „popieram”. Każdy głos poparcia jest liczony i przyczynia się do zwiększenia ogólnej liczby osób, które w całej Polsce dołączą do akcji.

Masz pomysł na manifest? Chcesz rozwinąć hasło „Jestem piękna, bo...” i zdradzić Polkom swój sposób na piękno – zaprojektuj swój T-shirt i pokaż jak Ty interpretujesz ideę akcji. Niech inspiracją dla Ciebie będzie manifest ambasadorki kampanii- Doroty Wellman:

• Jestem piękna, bo lubię i akceptuję siebie
• Jestem piękna, bo jestem sobą i znam swoją wartość
• Jestem piękna, bo jestem mądra i zaradna
• Jestem piękna, bo jestem Polką
• Jestem piękna, bo jestem optymistką i kocham życie




Spośród osób, które dołączą do akcji codziennie marka Dove będzie losować 85 T-shirtów z manifestami. 
Osoby, którym nie uda się wygrać będą miały możliwość zakupu T -shirtu w sklepie internetowym.


Kampania NaroDove Piękno - wszystkie Polki są piękne!

Ja biorę udział w kampanii  - a Ty ?? 




13 maja 2015

Czekając na ten moment... czyli ostatni miesiąc do porodu.

Z wpisem o rozwoju mojej kolejnej ciąży oraz niewielkimi przeszkodami, jakimi niesie każdy miesiąc bardzo długo zastanawiałam się, czy ten wpis powinien ujrzeć światło dzienne. Ale jak dziś z samego rana zobaczyłam w aplikacji Moja Ciąża z eDziecko.pl , że zaczęłam dziś dziewiąty miesiąc ciąży, to buźka sama mi się uśmiechnęła od rana. Nie to, abym nie widziała w którym miesiącu jestem, ale takie powiadomienie ze smartfonu z samego rana, daje naprawdę zastrzyk energii i humoru. 

Jeśli chodzi o samo staranie się z zajściem w kolejną ciążę, to w tamtym roku w okresie wakacyjnym mieliśmy nieciekawą sytuację. Otóż kiedy się umówiliśmy z mężem na wizytę ginekologiczną, aby prowadzący zatwierdził ciążę, to okazało się, że jest puste jajo płodowe. Nie powiem sytuacja powaliła mnie emocjonalnie, bo przez tydzień czasu dociekałam jak to jest możliwe, bo z nikąd indziej nie słyszałam i nie spotkaliśmy się z takimi przypadkami. Wiadomo - udałam się do szpitala na oczyszczenie i daliśmy sobie mniej więcej dwa miesiące i znów zadziałaliśmy w tym kierunku. Tym razem udało się i nie powiem czekałam z zapartym tchem na wizytę potwierdzającą szczęśliwą nowinę... i tak się stało !! 


Po ujrzeniu na monitorze w gabinecie ginekologicznym naszej fasoleczki popłakałam się ze szczęścia. Z reszta nie tylko ja... Dlatego od tamtego momentu potwierdza się fakt, że nadzieja zawsze umiera ostatnia i trzeba być zawsze dobrej myśli. 


Z miesiąca na miesiąc przybywałam w kilogramach, choć nie na tyle, jak w pierwszej ciąży. Wiadomo nie wolno odwzorowywać się na poprzednich ciążach, bo każda niesie za sobą inne wyniki. Jem i piję świadomie. Nie jadam za dwóch, a dla dwojga, czyli staram się jeść odżywcze posiłki bogate w odpowiednie składniki oraz witaminy, które zapewniają nam obojgu zastrzyk energii oraz witalności na każdy dzień. Również zrezygnowałam w większej mierze z kosmetyków kolorowych. Stosuję do dziś bardzo dobre kremy nawilżające, które są przeznaczone dla kobiet w ciąży. Również dbam o moje przebarwienia hormonalne, aby się nie nasilały, jednak odpukać do dziś mam z nimi spokój. Na brzuszku zero rozstępów, co mnie niezmiernie cieszy :) Więc postawiłam na kosmetyki pielęgnacyjne, niżeli na kosmetykę kolorową. 

                                                 
Gdy z dnia na dzień pojawiał się brzuszek, to postanowiliśmy powiadomić naszego Maciusia, ze będzie mieć braciszka. Z racji tego, że jest bardzo uczuciowym chłopcem, to codziennie rano przychodzi do naszego łóżka odkrywa mi brzuszek i go całuje oraz nadsłuchuje co do niego mówi braciszek... :)) Stwierdził, że na wakacje pojedziemy wszyscy razem nad jeziorko i będziemy bawić się w wodzie ;)



I tak z dnia na dzień zleciało osiem miesięcy. Został miesiąc, oczekujemy wszyscy na naszego niunia. Miejmy nadzieję, że poród będzie przebiegał zgodnie z planem i będzie szybki. Praktycznie wszystko mamy już naszykowane i pozostało nam tylko czekać.... 


A tym osobom, które tracą nadzieję, że po pewnych niekomfortowych zdarzeniach i niemiłych wspomnieniach z nieudaną ciążą, chciałabym przekazać, że nie ma takiej opcji w życiu, bo z pewnością wszystko może się odwrócić na lepsze... Jak to mój prowadzący ginekolog stwierdził, że natury nigdy się nie oszuka! 

Ktoś mi powie - nadzieja matką głupich, może i coś w tym jest, ale ona zawsze daje - bynajmniej mi - poczucie tej dobrej myśli, że gdzieś tam w tym ciemnym tunelu widać świecące się światełko... ;)



Printfriendly