emailFB instagram
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olejek do kąpieli. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olejek do kąpieli. Pokaż wszystkie posty

08 czerwca 2015

Golden Oils, Ultra odżywcza seria olejeków do ciała, do kąpieli i pod prysznic z drogocennymi olejkami, (olejek arganowy, abisyński, perilla) firmy Bielenda

Powiedzmy, że trzy tygodnie temu wróciłam z powrotem do olejków do ciała. Postanowiłam, że do końca ciąży zadbam o swoje ciało (zwłaszcza brzuszek ciążowy) nawilżająco i nadam mu jeszcze więcej elastyczności. W tym pomogła mi seria kosmetyków pielęgnujących Golden Oils, Ultra odżywcza seria  olejeków do ciała, do kąpieli i pod prysznic z drogocennymi olejkami,  (olejek arganowy, abisyński, perilla).


Seria kosmetyków pielęgnujących Golden Oils "Ultra odżywcza" zawiera w sobie prawdziwą moc drogocennych olejków piękna. Odżywcza formuła bazuje na połączeniu regenerujących i pielęgnujących właściwości szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata oraz delikatnych składników myjących.




Olejek do kąpieli i pod prysznic jest umieszczony w przezroczystej i plastikowej buteleczce o pojemności 250 ml. Aplikuje się go za pomocą pompki, która ma dodatkowe zabezpieczenie poprzez jej przekręcanie w prawo lub w lewo. 


Konsystencja olejku do kąpieli o pod prysznic bardzo jest podobna do struktury żelowej, jednak pod wpływem ciepłej wody staje się bardziej oleista. Ma kolor słomkowy. Jego zapach jest bardzo przyjemny i koi zmysły. Coś przepięknego...


Nie mam skóry suchej i dbam o to, aby miała odpowiednie nawilżenie i była w miarę elastyczna zwłaszcza w środkowej partii ciała obejmującej brzuch, pośladki i uda. Ten obszar do końca ciąży jest teraz dla mnie bardzo istotny w pielęgnacji, ponieważ chciałabym, aby do samego końca nie było śladu żadnych rozstępów. Do tej pory udało mi się. Olejku do kąpieli używam raz bądź dwa razy w tygodniu, bo aż tak bardzo nie potrzebuję tego nawilżenia. W sumie to zależy również teraz od tej pogody, bo raz jest upał a raz deszcz. Olejek nie pieni się ze względu na jego oleistą i tłustą konsystencję. Szybko się spłukuję pod strumieniem ciepłej wody. Rzeczywiście bardzo dobrze działa odżywczo na moje ciało i pozostawia je na dłuższy czas pięknie pachnące.

***

Ultra odżywczy olejek do ciała z drogocennymi olejkami (olejek arganowy, abisyński, perilla)


Olejek do ciała z drogocennymi olejkami jest umieszczony w przezroczystej i plastikowej butelce o pojemności 150 ml. Jednak aplikacja jest nieco inna jak olejku do kąpieli i pod prysznic. Naduszając atomizer olejek jest bezpośrednio aplikowany na nasze ciało. 


Tuż po kąpieli z użyciem olejku do kąpieli z tej samej serii co olejek do ciała, aplikuję go właśnie bezpośrednio na całe ciało delikatnie go wsmarowując. Konsystencja olejku jest oleista, niczym standardowa oliwka do ciała. Jest bezbarwny oraz bardzo przyjemnie pachnący. 


Dodam koniecznie, że bardzo szybko wchłania się w ciało. Jednak przez około 10 minut pozostawia delikatnie tłustą skórę. Po tym czasie moje ciało jest odżywione, nafaszerowane drogocennymi olejkami i na dodatek pięknie oraz zmysłowo. Oba produkty również bardzo dobrze nawilżają ciało. 

Podsumowując, to stwierdzam że są dla mnie teraz zwierzchnikiem, aby do zakończenia ciąży mieć odpowiednio nawilżone ciało. Nie martwię się o to, że mój brzuch czy uda lub pośladki będą mieć naznaczenie rozstępami. Przez obecną ciążę nie nabawiłam się ich i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, bo to był mój priorytet. Olejku do ciała również używa nasz synek Maciuś. Bardzo spodobał mu się jego zapach, a idąc na dwór na słońce, wiem że jego skóra jest również odpowiednio zabezpieczona przez szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Osobiście znalazłam oba produkty na półkach sklepowych w drogerii Dayli. Cena każdego z nich nie przekraczała 12 zł. Produkty są wydajne i tanie, więc jeśli zależy Wam na odpowiednim nawilżeniu ciała, to serdecznie zapraszam do skorzystania z nich! 

Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)






07 stycznia 2015

Afrodyzjak Love, Olejek do kąpieli i pod prysznic Piżmo i jaśmin firmy Bielenda

Rzadko używam olejków do kąpieli, zazwyczaj są to żele bądź płyny. Jednak muszą to być takie, które nie wysuszają aż za nadto skóry, a wręcz przeciwnie - na jakiś czas pozostawiają skórę nawilżoną, gładką i pachnącą. Zdecydowałam się jakiś czas temu na test afrodyzjaka, olejku do kąpieli i pod prysznic Piżmo i jaśmin. Dziś kilka słów o nim. 


Olejek jest umieszczony w plastikowej i przezroczystej butelce o pojemności 400 ml. Aplikacja jest bardzo prosta, wystarczy odkręcić butelkę i olejek nanieść bezpośrednio na ciało, na gąbkę lub odrobinę do wody.


SKŁAD: 

Aqua (Water ), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Glycerin, Parfum (Fragrance ), Corynanthe Yohimbe Bark Extract, Polysorbate-20, Citric Acid, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Linalool, Cl 17200 (Acid Red 33)


Konsystencja olejku jest przezroczysta o ciemno różowej barwie. Jest gęsta i przyjemnie pachnąca. W trakcie kąpieli bardzo łatwo rozprowadza się na ciele i bardzo obficie pieni. 


Sam w sobie olejek jest niczego sobie. Owszem bardzo dobrze myje i oczyszcza skórę, przy tym nie podrażniając i nie uczulając. Jednak nie zauważyłam, aby działał jak afrodyzjak. 


Może zapach, który jest słodki,  przyjemnie koi zmysły na jakiś czas i można w kąpieli się zrelaksować, no ale nic poza tym. Owszem mamy z mężem swoje sprawdzone przyjemne chwile i wiemy jak się za to zabrać... jednak i bez tego olejku dajemy radę ;) Druga sprawa, to to, że bardziej konsystencją przypomina mi to bardziej żel do kąpieli i pod prysznic, aczkolwiek ma właściwości nawilżające ciało bardziej niż żel, który potrafi wysuszać skórę. Jest bardzo wydajny i niedrogi. Na półkach sklepowych można go zakupić za niecałe 26zł. Myślę, że jeśli chcecie ulec zrelaksowaniu ciała i zmysłów i na dodatek na dłuższy czas mieć nawilżoną skórę, to śmiało możecie w niego zainwestować - wówczas nie pożałujecie. :)


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)


***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 




oraz na >> rozdanie << z Avon








18 grudnia 2014

Afryka SPA, Dwufazowy olejek do kąpieli i pod prysznic figa & daktyl firmy Bielenda

Odkąd pamiętam zawsze lubiłam przeróżne olejki i płyny do kąpieli. Nie koncentruję się na tym samym zapachu czy też firmie. I dziś przyszła pora na zapoznanie Was z dwufazowym olejkiem do kąpieli i pod prysznic figa & daktyl, Afryka SPA.


Linia SPA powstała z inspiracji niezwykłym światem roślin i zapachów z najdalszych stron świata. To podróż do egzotycznych miejsc, korzennych aromatów AZJI. Do serca bujnych lasów AMAZONII, do turkusowych wód POLINEZJI czy w głąb gorącego lądu AFRYKIWszystko po to, by odnaleźć najcenniejsze składniki roślinne i skorzystać z ich bogactwa i dobroczynnego wpływu na skórę. Luksusowe formuły produktów zapewniają zmysłową i odprężająca kąpiel. Zostały wzbogacone p dobroczynne BIOOLEJKI: pistacjowy, arganowy, kokosowy i makadamia.



AFRYKA SPA – działanie ODMŁADZAJĄCE Luksusowa formuła kosmetyków z linii AFRYKA została wzbogacona o dobroczynne, afrykańskie owoce – FIGĘ, DAKTYL i KOKOS- bogate w witaminy, cukry oraz sole mineralne:

  • doskonale zmiękcza,
  • nawilża i nadaje skórze jedwabistą gładkość,
  • przeciwdziała procesom starzenia.





Dwufazowa formuła olejku znajduje się przezroczystej buteleczce o pojemności 400 ml. Aplikacja jest bardzo prosta - wystarczy odkręcić nakrętkę i wlać płynu na gąbkę lub do wanny. Pod wpływem ciepłej wody bardzo intensywnie się pieni i wtedy można poczuć ten prawdziwy egzotyczny korzenny zapach zmieszany z zapachem słodkich daktyli.


Konsystencja olejku wcale nie przypomina mi oleistej konsystencji, wręcz powiem, że bardziej mi to przypomina konsystencję płynu. Druga sprawa to to, że gdy wstrząśniemy butelką płyn, który znajduje się w dolnej części zamienia się w pianę. Jednak to nie sprawia mi to większego problemu, bo właściwości płynu są bardzo dobre, tym bardziej, że posiada w składzie bio olejek arganowy, który wprost uwielbiam. 


Właśnie te właściwości, które nawilżają ciało, czy też pozostawiają je na dłuższy czas gładkie, miękkie i pachnące przeważają nad tym u mnie, niż to jaką ma konsystencję. Płyn jest wydajny, używam go od ponad miesiąca przy codziennym prysznicu i mam go do tej pory około 1/4 buteleczki. Na bank wykończę go do końca tego miesiąca. Cenowo też wygląda dosyć przyzwoicie. Widziałam jego inne warianty z linii SPA Azja i Polinezja w Tesco, tam kosztuje ok. 14 zł. Jeżeli lubicie relaksować się w takich egzotycznych zapachach i do tego Wasza skóra ma poczuć się naprawdę dobrze, to polecam go ;)


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)



***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 



oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 








Printfriendly